Film z pozoru absurdalny, jednak ma głębsze dno. W jednym z wywiadów Peter Greenaway powiedział, że zainspirowała go opowieść o metodzie pozbywania się członków opozycji w RPA w czasie apartheidu. Osoby niewygodne często ginęły wypadając w niewyjaśnionych okolicznościach z okien. Zjawisko było na tyle częste, że powstało słowo, które to opisuje: defensteryzacja.
Dziękuję, racja! Ostatnio się dowiedziałam, że mamy znacznie bliższą i starszą historię wyrzucania osób przez okna, i dopiero wtedy się dowiedziałam, że mamy na to już polskie tłumaczenie.
To prawda. W Polsce na przykład tradycyjną formą defenestracji jest wyrzucanie petów i puszek po piwie.